piątek, 2 lipca 2010

214

Pełnoletnie Foto 65, czyli błona negatywowa panchromatyczna, produkcji ZSRR, konfekcjonowana przez Bydgoskie Zakłady Fotochemiczne Foton. wymoczone w A49, powiększone chiba na fotonbromie.

stonka

Już są. Najeżdżają się powoli, najczęściej zatłoczoną 11ką. Co niektórzy zapominają że są na urlopie a nie w pracy i cisną ile wlezie, wyprzedzają na trzeciego, na podwójnej ciągłej, a potem bum! Pół biedy jak tylko puszka rozbita, gorzej jak wczasy w szpitalu, albo co najgorsze, rodzinka wraca z "urlopu" zdekompletowana. Krzyk, lament, dlaczego ja, po co tak pędziłem. Ok, ale tej szarej galarety pomiędzy uszami należy używać zawsze, a nie dopiero po tragedii. Nie ma co pędzić, i tak na czas nie dojedziemy. Drogowcy zadbali o to abyśmy dokładnie podziwiali widoki za oknem, w co ciekawszych miejscach zorganizowali nawet wahadełka, abyśmy spokojnie obejrzeli wszystko wokół drogi. Dodatkową zmorą są pseudofotografowie drogowi na garnuszkach samorządów. Leniwe toto, już nie potrzyma aparatu tylko w skrzynce z automatem zainstaluje, paluszków sobie spustem nie zmęczy tylko fale radiowe zatrudni. Kadry kiepskie, niepodoświetlane, wydruk na zwykłym papierze, a ile sobie karzą jeszcze za to płacić! Rozbój w biały dzień. Dobrze że ja nie mam z przodu tablicy rejestracyjnej.
Mielno zapchane głównie poznaniakami, na plaży pewnie ścisk, i te stragany z żarciem, balonikami i ciepłym browarem, aż mnie obrzydzenie skręca. Dokładniej to zaczyna skręcać pod koniec czerwca i z początkiem września dopiero odpuszcza. Trochę luźniej w Łazach. Plaża i morze jakoś latem mnie nie kręcą, ale raz się wybrałem, tak przy okazji wykonywania fotografii do folderu reklamowego pewnego pensjonatu.


Zapraszam nad Bałtyk, tylko noga z gazu i na trzeźwo.