środa, 9 marca 2011

szyszki

Znowu coś z szuflady, a dokładniej odbitka z szuflady bo skan świeżutki. W dalszym ciągu rozpracowuję skanowanie pod ubuntu. Udało mi się wreszcie uzyskać na monitorze tonalność bardzo zbliżoną do tonalności papieru, jeszcze dokładne dopracowanie poziomów i gęstości mnie czeka, tak by już nie gmerać zbytnio krzywymi w pliku tylko odpypciować.




technikalia: foto 65 w rodzinalu, no i tradycyjnie fotonbrom.

1 komentarz:

Jerzy pisze...

Fajne te szyszki.
Czym kontrolujesz obraz monitora pod ubuntu?